cloud-computing

Z pewnością spotkaliście się już z określeniem, że jakieś urządzenie albo program "wspiera chmurę" albo "działa w chmurze", z pewnością też spotkaliście się z opinią, że to dobrze, nowocześnie i w ogóle super... No dobra, w porząku, niech i tak będzie. Jednak jak wielu z was w ogóle rozumie, czym jest owa "chmura" i jakie tak naprawdę korzyści ona daje? No i czy jest jedna, wielka chmura, czy też chmurek jest bez liku, ponieważ to słowo to jedynie nazwa pewnego rodzaju usługi? Spróbuję na te pytania pokrótce odpowiedzieć, aby nikt was już nie zaskoczył technologicznymi terminami nowej epoki komputeryzacji. Kiedy mówimy, że coś działa lub współpracuje z chmurą, mamy tak na prawdę na myśli pełną współpracę danego urządzenia lub programu z centralnym serwerem, na którym przechowywane są najważniejsze dane oraz dokonywane są skomplikowane operacje obliczeniowe (w przypadku obsługi urządzeń będących jedynie terminalami dostępowymi - jak na przykład bankomaty czy panele informacyjne na lotniskach). Działa to w ten sposób, że wprowadzone na serwer dane są dostępne dla konkretnego użytkownika niezależnie od sprzętu, z którego aktualnie on korzysta. Wystarczy, że wylegitymuje się odpowiednim loginem i hasłem i już może działać na własnych plikach. To przeogromne ułatwienie, zarówno w pracy jak i podczas zabawy. Wyobraźmy sobie bowiem taką sytuację - jesteśmy obiecującym pisarzem, który jednak ma to do siebie, że pomysły trafiają go jak grom z jasnego nieba, a nie tylko wtedy, kiedy akurat wisi nad klawiaturą. Teoretycznie jest to kłopot, zważywszy na to, jak ulotne są pomysły i fakt, że już po chwili nie ma po nich śladu. Rozwiązaniem takiego kłopotu jest edytor tekstu w chmurze. Teraz w każdym momencie możemy złapać za komórkę i zapisać kilka słów lub akapitów. Cały zapisany tekst zostanie wysłany na serwer, a my będziemy mieli dostęp do pliku z dowolnego urządzenia podpiętego do internetu. Tak więc po powrocie do domu możemy uruchomić komputer i natychmiast uzyskać dostęp do swoich notatek.